Zabawy na Wieczór Kawalerski
Drodzy Panowie, na Wieczorze Kawalerskim nie może zabraknąć zabaw, które rozruszają przyszłego Pana Młodego i choć na chwilę pozwolą mu zapomnieć o tym, że już wkrótce będzie on mógł porozmawiać z piękną nieznajomą jedynie w swych snach.
Poniżej przedstawiamy kilka propozycji zabaw:
Przestroga
- Ta zabawa polega na odczytaniu nieświadomemu jeszcze niczego przyszłemu żonkosiowi jak wygląda kobieca metamorfoza
Przed ślubem - po ślubie:
Pachnie jak kwiatuszek - Parzy jak pokrzywa
Słodko szczebiocze - Kracze jak wrona
Urocza żabka - Wstrętna ropucha
Budzi pożądanie - Budzi do roboty
Rozstawia nóżki - Rozstawia po kątach
Puszcza oczko - Podbija ślepia
Pokazuje ząbki - Szczerz kły
Otwiera usteczka - Drze mordę
Daje buzi - Wali po pysku
Czarodziejka - Czarownica
Skarb - Skarbonka
Uroczo kokietuje - Na pewno coś knuje
Dowcipy
Wieczór Kawalerski to doskonała okazja do poopowiadania dowcipów, oto kilka z nich:
- Czym się różni kobieta przed okresem od terrorysty?
- ???
- Z terrorystą można negocjować.
- Kto jest najlepszym matematykiem na świecie?
- Kobieta - Dodaje sobie urody, odejmuje lat, mnoży dzieci oraz dzieli łoże
- Kiedy kobieta przeżywa szokujący seks?
- Kiedy zamiast orgazmu przychodzi mąż.
Przychodzi facet do pracy pobity, podrapany itd. Kumpel go pyta:
- Kto ci to zrobił ?
- Żona...
- Żona? Za co !?
- Powiedziałem do niej "ty".
- I za to cię pobiła? A jak dokładnie powiedziałeś ?
- Ona mówi do mnie "już się nie kochaliśmy ze dwa lata..."
A ja do niej:
- Chyba ty...
Mąż i Żona kładą się spać. Mąż już prawie zasypia, ale Żona nie może nawet zamknąć oczu i pyta Męża:
- Kochanie, a gdybym była kulawa, to nadal byś mnie kochał?
Mąż: Ależ oczywiście, kochanie.
- Skarbie, a gdybym była niewidoma, to też byś mnie kochał?
Mąż: Ależ oczywiście, skarbie.
- A gdybym musiała jeździć na wózku inwalidzkim to też byś mnie kochał?
Mąż: Ależ oczywiście, najsłodsza.
- A gdybym była niema, to też byś mnie kochał?
Mąż: A wiesz, jakbyś była niema, to bym oszalał z miłości :)
Teściowa do zięcia:
- Nie zasłaniaj się gazetą! Nie udawaj, że czytasz. Dobrze wiem, że mnie słyszysz, bo widzę, że ci się kolana trzęsą...
Młode małżeństwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkoś pyta:
- Panie doktorze a jak z "tymi" sprawami w czasie ciąży można czy nie?
Lekarz:
- W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuję na pieska - od tyłu, bo bezpiecznie dlaprzyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka.
- A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka?
- Leżysz pan koło nory i wyjesz!
Chłopak odchodzi już od konfesjonału, ale po zrobieniu kilku kroków uświadamia sobie, że nie dostał pokuty. Wraca więc do księdza, mówiąc:
- Ojcze, nie zadałeś mi pokuty.
- Synu, co Cię będę dręczył... Wystarczy, że się żenisz.
Na jednej z bram wiodących do raju widać napis: "Dla pantoflarzy", na drugiej: "Dla mężczyzn, którzy nie dali się zdominować przez kobiety".
Przed pierwszą bramą kłębi się tłum zmarłych, przed drugą stoi jedna samotna duszyczka.
Podchodzi do niej Święty Piotr:
- A ty co tu robisz?
- Ja nie wiem, żona kazała mi tu stanąć!
- No i jak się skończyła twoja awantura z teściową?- Aaa! Przyszła do mnie na kolanach!
- Tak? No i co powiedziała?
- Wyłaź spod łóżka, ty tchórzu!!!
Zenek po pracy poszedł na piwko. Kiedy lekko podchmielony wrócił do domu, zastał w przedpokoju żonę w masce przeciwgazej i stroju sado-maso, którą od tyłu ostro zapinał sąsiad. Wpierdolił sąsiadowi, żonę wyrzucił na klatkę schodową a sam wyciągnął piwko z lodówki i zasiadł przed telewizorem. Pstrykając kanałami zastanawiał się co zrobić z tą dziwną sytuacją. W końcu rozejrzał się po pokoju, wstał, przeprosił sąsiada, wpuścił sąsiadkę z powrotem do środka i poszedł do swojego mieszkania.
Kobiecy orgazm ma 5 form:
1. Relaksacyjna: Ach, ach, ach.
2. Uległa: Tak, tak, tak.
3. Geograficzna: Tuu, tuu, tuuu.
4. Religijna: O mój Boże!
5. Kryminalna: Zabiję Cię, jeśli teraz przestaniesz!
Kowalska przez całe życie zadręczała męża. Kiedy wreszcie umarł zatęskniła za nim i postanowiła wywołać jego ducha. Kiedy jej się to udało, zapytała:
- Jak Ci jest na tamtym świecie?
- Bardzo dobrze.
- Lepiej niż przy mnie?
- O wiele lepiej.
- To opowiedz mi, jak wygląda życie w raju.
- Ale ja wcale nie jestem w raju...
Mąż z żoną jedzą zupę. Nagle żona oblała sobie bluzkę i mówi:
- No nie, wyglądam jak świnia.
- No i jeszcze zupą się oblałaś.
Syn do ojca:
- Tato, czy to prawda, że potwory żyją tylko w bajkach?
- Ojciec spoglądając w stronę kuchni:
- Też tak kiedyś myślałem...
Dziadek sprząta w piwnicy i znalazł zakurzoną butelkę. przetarł ją i czyta - koniak. Biegnie zadowolony do babci:
- Zobacz stara, co znalazłem, ale se urządzimy kolację.
Kolacja ze świecami, koniak i nagle zachciało im się iść do łóżka. W nocy dzika orgia. Babcia rano wstaje, zmachana, bierze butelkę i dokładnie wyciera a tam napis - Koń, jak nie może - 2 łyżki na wiadro wody
Małżeństwo siedzi przy obiedzie. Żona do męża:
- Wiesz Stasiu, kiedy pomyślę, że nasze małżeństwo trwa już 25 lat, to ciepło mi się robi przy sercu.
Mąż odpowiada:
- Daj spokój Helena, po prostu cycek wpadł Ci do zupy.
Test na to, kto jest lepszym przyjacielem: żona czy pies?
Zamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz, kto się będzie cieszył, że Cię znowu widzi
Facet przychodzi do gazety dać ogłoszenie:
"Zaginął ukochany kotek mojej żony: czarny, białe skarpetki, wesołe oczka, figlarne usposobienie.
Dla znalazcy nagroda 10.000 złotych!"
- Czy to aby nie za dużo? - zdziwił się przyjmujący.
- Nie ma obawy, sam sierściucha utopiłem.
Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie.
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taak... Druga noga tak samo.
- Chcesz wiedzieć, co to takiego ślub i małżeństwo?
- Wyobraź sobie szybki, bezpłatny, mobilny Internet, ale możesz otworzyć tylko jedną stronę.
Komentarze
Po chwili pyta ojca:
- Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
Zakłopotany ojciec odpowiada:
- No, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi dobrze.
Nazajutrz Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, biegnie do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco zdziwiona panienka.
- Co tu chłopczyku chciałeś?
- No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze!
Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy duże pajdy chlebka, posmarowała je masłem oraz miodem i podała Jasiowi.
Po godzinie Jasi wpada do domu i krzyczy:
- Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
- I co? - pytają Jasia po chwili.
- Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.
- Już trzy miesiące zastanawiasz się jaki kupić samochód, a mnie zaproponowałeś małżeństwo już w trzecim dniu znajomości!
- Ależ kochanie. Kupno samochodu to poważna sprawa.
Żona czyta książkę - "Psychologia zwierząt". W pewnej chwili zwraca się do męża:
- Tu jest napisane, że koty są okrutne, perfidne i zdradliwe. Czy to prawda?
- Tak kiciu.
Wczesnym rankiem Kowalski, zapalony żeglarz, wybrał się na żagle. Na dworze było strasznie zimno, ale nie wiało. Kowalski przeszedł kawałek w stronę jeziora i pomyślał, że taki dzień lepiej spędzić w łóżku. Wrócił więc do domu, rozebrał się i położył obok żony. Kowalska zaspanym głosem pyta:
- To Ty skarbie?
- Tak, to ja - wymruczał Kowalski, przytulając się do małżonki.
- Bardzo zimno? - pada kolejne pytanie.
- Zimnica taka, że i psa by nie wygonił...
- No widzisz, a ten idiota znów na tej swojej żaglówce...
- Wiesz mamo już kilka nocy śpimy razem i nic, jeszcze sie nie kochaliśmy
- Ależ córeczko, może jest zestresowany
- Ale mamo on tylko książkę czyta, i wcale nie zwraca na mnie uwagi.
- Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi to może ja się położęe zamiast
ciebie i sprawdzę o co chodzi.
I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i lezy, nagle mąż wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać.
Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki:
- Ależ kochanie, chwilę leżałam i zaczął się do mnie dobierać
- Tak, tak..., palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...
Jego żona czuwała przy jego łóżku dzień i noc! Pewnego dnia wrócił znowu odzyskał przytomność i zaczął takim zmęczonym głosem mówić do żony:
- W najgorszych czasach byłaś przy moim boku. Jak byłem zwolniony z pracy dodawałaś mi otuchy, później, gdy moja firma była bankrutem też byłaś przy mnie, jak straciliśmy nasz
dom tez byłaś przy mnie. Nawet teraz gdy jestem chory nie opuszczasz mnie nawet na chwilę. Wiesz co?
Jej oczy wypełniły się łzami wzruszenia:
- Co mój kochanie? Wyszeptała.
- Ja myślę, że przynosisz mi pecha!